Park Planty w Białymstoku to największy park miejski w mieście, zajmujący obszar 15 hektarów. Powstał z inicjatywy Wojewody Mariana Zyndrama Kościałkowskiego w latach trzydziestych XX wieku. Park Planty jest popularnym miejscem na rodzinne spacery i relaks, oferując liczne atrakcje, takie jak fontanny, plac zabaw oraz piękne ogrody. Park położony w pobliżu najbardziej rozpoznawalnego symbolu miasta – Pałacu Branickich.
Park Planty w Białymstoku ma interesującą historię. Jego powstanie miało miejsce w czasach odbudowy miasta po odzyskaniu niepodległości. Inicjatorem budowy parku był ówczesny Wojewoda Marian Zyndram-Kościałkowski, który odegrał ważną rolę w odbudowie Białegostoku. Park był częścią większego projektu modernizacji miasta, który obejmował także budowę Teatru Miejskiego, Izby Skarbowej, Sądu Okręgowego i innych inwestycji. Dzięki inicjatywie Zyndrama-Kościałkowskiego, Białystok odzyskał swoją świetność, a Park Planty stał się jednym z ważnych miejsc w mieście.
Park Planty w Białymstoku to miejsce, które oferuje wiele atrakcji dla odwiedzających. Znajduje się on w sąsiedztwie słynnego Pałacu Branickich, który jest jednym z najważniejszych symboli miasta. Jedną z głównych atrakcji parku są piękne fontanny. Wieczorami organizowane są tu widowiska świetlne, które wprowadzają klimatyczny nastrój. To doskonała okazja, aby odpocząć i podziwiać spektakularne pokazy wody i światła.
Dla najmłodszych odwiedzających Park Planty ma dużo do zaoferowania. Jest tu duży plac zabaw, gdzie dzieci mogą bawić się i spędzać czas aktywnie. Dodatkową atrakcją jest staw w kształcie serca, który nadaje temu miejscu wyjątkowego uroku.
Gdy spacerujesz po parku, natkniesz się na rzeźbę Psa Kawelina oraz repliki praczek – część historycznego dziedzictwa Białegostoku. To niezwykłe elementy, które dodają uroku temu magicznemu miejscu.
Park Planty to idealne miejsce na relaks, długie spacery i pikniki. Park ma do zaoferowania wspaniałą przestrzeń zarówno dla mieszkańców miasta, jak również dla turystów zwiedzających Białystok.
domai, fot. Gumisza, wa