Prawo podatkowe może działać także wstecz

Maksyma lex retro non agit, pochodząca jeszcze z prawa rzymskiego, ma umocowanie prawne w art. 3 kodeksu cywilnego. Wynika z tego, że ustawa nie ma mocy wstecznej – o ile nie wynika to z jej brzmienia lub celu.

Zasada, w myśl której ustawa nie ma mocy wstecznej, jest istotna zwłaszcza w prawie podatkowym. Są jednak sytuacje, gdy wdraża się przepisy podatkowe obowiązujące z mocą wsteczną.

Zakaz działania prawa wstecz nie obowiązuje w przepisach ustawy o podatku od towarów i usług. Ważną kwestią dla płacących podatek od towarów i usług są więc stawki tej daniny. W przypadku czynności podlegającej opodatkowaniu podatkiem, która została wykonana przed dniem zmiany stawki tegoż podatku, dla której obowiązek podatkowy powstaje w dniu zmiany tej stawki lub po tym dniu, czynność ta podlega opodatkowaniu według stawek obowiązujących w momencie jej wykonania. Zwykle bierze się pod uwagę najkorzystniejsze rozwiązanie dla podatnika.

Pewne korzyści przynosi też nowelizacja z 2013 roku, która dotyczyła ulgi na złe długi. Ulga ta odnosi się do wierzycieli, a za jej podstawę uznaje się zwrot należnego podatku VAT za niezapłacone faktury. Korzyść przyniosło to głównie wierzycielom, a dłużnicy zostali obciążeni jeszcze dodatkowym obowiązkiem. Dłużnik zalegający z płatnością 150 dni, musi też zwrócić VAT odliczony z niezapłaconej faktury.

Takie przykłady można mnożyć, aby potwierdzić, że prawo podatkowe działa także z mocą wsteczną.

Informacje do materiału dostarczyło Biuro Rachunkowe BSO