czy UberPop zniknie z Polski?

Coraz więcej państw członkowskich zabrania świadczenia usług przy pomocy aplikacji UberPop. Czy Polska również do nich dołączy?

Amerykańska korporacja od niedawna tylko traci pracowników oraz klientów. Jej działalność wywołała już sporo kontrowersji i krytyki przychodzącej z różnych stron świata. Póki co najpoważniej zajęła się nią Francja.

Czy to koniec Ubera we Francji?

Spółka Uber, działająca we Francji, została oskarżona o przygotowanie systemu, który łączy pasażerów z kierowcami niemającymi uprawnień do wykonywania tego zawodu. Dawniej Uber rzeczywiście współpracował wyłącznie z profesjonalistami, jednak zrezygnował z tego w 2015 r., ograniczając tym samym swoje koszty i zwiększając zyski. Korporacja stanęła przed francuskim sądem, jednak wskazywała na to, że jest jedynie dostawcą aplikacji ułatwiającej klientom kontakt z przewoźnikami, a nie firmą transportową czy taksówkarską. Rzecznik Trybunału nie zgodził się z tą argumentacją i nałożył na spółkę grzywnę w wysokości 800 000 Euro.

A co z Polską?

Andrzej Adamczyk, szef resortu infrastruktury, potwierdził informację dotyczącą przygotowywania nowej ustawy, która miałaby wyjaśniać, kto może przewozić pasażerów własnymi samochodami osobowymi. Walkę z Uberem podjęli też sami taksówkarze, organizując swoje protesty w większych miastach Polski. Dla nich aplikacja UberPop jest gwoździem do trumny, przez który coraz mniejsza ilość klientów korzysta z ich usług. Grozi to całkowitym upadkiem firm taksówkarskich, do czego nie powinno się dopuścić.